Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

Jako Staszek profesora ucył.

 

            Przyjechał raz profesor z miasta w góry na wywczas. Najął sobie Staśka łod Mlycorza za przewodnika. Każdy wiedział, że Staszek ma ciągotki do poezji – wiersze pisał, słowa przyśpiewek zmieniał, a i na każdego jakąś żartobliwą przyśpiewkę nieraz w karczmie czy na weselu ułożył naprędce.

I tak chodzili po górach, ale dziwne to było chodzenie… Bo profesor co kawałek sypał wiedzą. Zobaczyli samotnego wilka w oddali – tłumaczył Staszkowi działanie wilczej watahy. Przy owcach – właściwości wełny i proces produkcji włóczki. W lesie – roślinki, na polu zboże omawiał. W górach – geologię i skały analizował. A gdy dopadł ich burza – omówił wszystkie cirkusy i kumulusy i całą gamę chmur oraz mechanizm powstawania gradu.

W końcu Staszek stanął i rzekł z namaszczeniem:

- Panocku, Wyście som z tom Wasom wiedzom straśnie biedni!

- A skądże znowu! – odkrzyknął profesor. – Wie Pan, ile ja zarabiam na uczelni i nie tylko!

- Biydniście, łój biedni! – kręcił głową Staszek. – Bo wszystko wytłumacyj umiecie, nale zakwycij się nie potraficie! Zycem Wom, cobyście casem umieli łozdziawij gymbe bez gadanio! Hej!

 *  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 

Czasami mówimy: znam go na wylot! Wiem o nim wszystko; nie mamy przed sobą żadnych tajemnic; znamy się jak łyse konie! Rozumiemy się bez słów! A potem pytamy: o czym myślisz? Albo mówimy: o! tego o tobie nie wiedziałem

Podobnie jest z Bogiem, który jest Tajemnicą. Duch Święty nie przychodzi po to, żeby Boga „rozłożyć na czynniki pierwsze”. Wiara nie jest wiedzą, a głoszenie Ewangelii nie polega na rozpisaniu wzoru na życie Boga.

Ja rozumiem to tak: Duch Święty przychodzi na końcu ziemskiej misji Jezusa. Wcześniej Jezus mówił, że Apostołowie już świadczą – głoszą o Jezusie. Ale na razie o takim Jezusie, jakiego poznają, mówią tyle – ile wiedzą. Po wniebowstąpieniu – kiedy pozornie będą pozostawieni sami – będą musieli sobie te wszystkie fakty i cuda i słowa z Jezusowej Ewangelii poukładać.

Duch Święty zatem jest po to, aby odpowiedzieć sobie na pytanie: jakiego Jezusa znasz – jakiego Jezusa głosisz? Duch Święty jest potrzebny aby zadawać sobie pytanie: co Bóg ma na myśli, o co Mu chodzi?

Pytaj Ducha Świętego – czy dobrze rozumiesz Boga? Żeby Twoja wiara nie była karykaturą Ewangelii! Bo Twoje bycie chrześcijanką/chrześcijaninem ma być piękne! Tak, jak chce tego Jezus – a nie świat!

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Jana [J 15, 26-27; 16, 12-15]:

 Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.

Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi».

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony