11. Niedziela Zwykła (rok B) – 13 czerwca 2021r.
Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal
Oraz tutaj:
GODKA GÓROLSKA przeniesiona do archiwum prywatnego celem ochrony praw autorskich i późniejszego druku.
* * *
Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:
Czasami pytają zatroskani ludzie: czy Kościół upadnie? Wydaje mi się, że odpowiedź tkwi w dzisiejszym słowie…
Po ludzku to, co małe, co kruche – nie rokuje zbyt dobrze. Małe i kruche – wymaga wielkiego wysiłku. Procentowo szanse na rozwój też bywają różne…
Po Bożemu: póki będzie gleba podatna na siew, na przyjęcie ziarna – zawsze będzie plon. Ani rolnik, ani ziarno, ani gleba – nic nie dodadzą swoim zmartwieniem. Tylko Ten, który zaplanował mechanizm wzrostu – On może gwarantować plon.
Bóg zaplanował wzrost swojego Królestwa. Póki będą ludzie, którzy chcą słuchać głębi Jezusowej Ewangelii, a nie forsować własną wizję jej rozumienia – żaden fałszywy prorok, żadna sekta, żaden grzech i tłumy grzeszników – nie zniszczą Bożego Królestwa.
Człowiek może utrudniać plan zbawienia Panu Bogu – ale nie storpeduje Bożego pomysłu! Tak, jak złośnik może zatruwać jadem – ale nie zniszczy prawdziwej radości! Nienawistny człowiek może zabijać ciało, emocje, myśli – ale nie zabije duszy i miłości!
To, co Bóg wymyślił – ma najlepszą gwarancję!
© ks. Wojciech Pal
* * *
Dzisiaj rozważamy fragment z Ewangelii według św. Marka [Mk 4,26-34]:
Jezus mówił do tłumów:
«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».
Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».
W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.