Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

GODKA GÓROLSKA przeniesiona do archiwum prywatnego celem ochrony praw autorskich i późniejszego druku.

*  *  *

 

Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 

Do Jezusa chcą przyjść jacyś ludzie. Na pewno są pobożni – przecież chcą oddać pokłon Bogu. Mają więc religijną motywację. Chcą także uszanować Jezusa – może jako nauczyciela, może proroka, może jako Mesjasza. A może jednak po prostu (po ludzku) z ciekawości, ze zwykłego zainteresowania, chcą zobaczyć tego Jezusa, o którym wszyscy mówią. Kto wie?

A tu Jezus mówi, że czeka go chwała od Boga. To tak, jakby się odcinał od tej ludzkiego zainteresowania, nie chciał sławy, rozgłosu, oklasków i słów uznania.

Jezus wie, że ludzkie zainteresowanie przemija. Że przychodzi kolejna teoria, kolejny idol, kolejny – bardziej aktualny obiekt podziwu. I nie chce być ani podziwiany, ani chwalony ani oklaskiwany. Jezus jest Synem Bożym – a nie idolem! Jezus nie jest jednym z twórców, artystów ani myślicieli. Ewangelia nie jest kolejną książką na półce, Jego kazania nie są jedną z opcji ujęcia tematu.

Ewangelia jest do wcielenie w życie – a nie do poczytania. Przykazania są do zastosowania – a nie do rozważenia. Jezus jest do relacji – a nie do uwielbiania!

Nie traktuj Jezusa jako walczącego o Twoją uwagę mówcy motywacyjnego! Ale też nie pozłacaj Jezusa, jak złotego cielca!

Zobacz: Jezus chce, abyś się z Nim spotkał. Abyś się przy Nim zmienił: żebyś przy Nim się rozpalił, wydał plon. Nie bądź jak ziarno, które boi się, że Jezus zrobi z Ciebie… popcorn, jakiś ryż dmuchany, czy ekspandowaną pszenicę… Jezus nie chce Cię uszkodzić – ale przemienić!

Masz być jak Jezus: masz wydawać plon, a nie być ziarenkiem do podziwiania na półce w warzywniaku!

 

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 

Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Jana [J 12,20-33]:

 

Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi.    

A Jezus dał im taką odpowiedź: «Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.

Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Ależ właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław imię Twoje!»

Wtem rozległ się głos z nieba: «Już wsławiłem i jeszcze wsławię». Stojący tłum to usłyszał i mówił: «Zagrzmiało!» Inni mówili: «Anioł przemówił do Niego». Na to rzekł Jezus: «Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie».

To mówił, oznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony